www.najgorsze.fora.pl

VSX

A jak po kilku miesiącach słuchania Mesiwa?

Nasti

Mi się nie znudził ten krążek ni kija Smile

franka

mi też się nie znudził Very Happy

to płyta roku i nie bedzie lepszej do konca 2009

VSX

pewnie masz rację hehe mnie bardziej się podoba niż w momencie wyjścia zresztą każda jego gościnna zwrotka mnie niszczy (zresztą jaram sie jego rapem od flaxxipu z małym epizodem kiedy mnie wkurwiał swoim zachowaniem ale mi przeszło), a to co wykonał na fabule to było 180 stponi obrucone od zamachu i wyszło na tyle genialnie że płyty chłopaków z białego stoku nie ma co oceniać bo ten gość ją zniszczył...

Franka ja liczę na "mojego człowieka" Pyskatego jaram się od pierwszych wersów które usłyszałem na road hiphop2004 albo 2005 nie słyszałem słabej zwrotki Pyska jeszcze, ma takie flow i barwę głosu o tekstach już nie mówiąc że w sumie bity do których nawija mnie średnio interesują i ciekaw jestem tej osobistej płyty która podobno już za ok miesiąc

Nasti

No i ja czekam na Pyskatego tak samo jak na płytki Numera, Pjusa, Tetrisa no i ewentualnie Soboty Smile

franka

Też jaram się barwą głosu i flow Pyskatego, ale Mesa nie przebije, chu=yba do jego następnej płyty wszystkie polskie produkcje będę porównywać do Zamachu, z resztą nawet w 2008 r. nie było płyty na miarę tej

VSX

ja myślę że był jimson choć na jego niekorzyść przemawia fakt że dawno jej nie słuchałem...

W sumie najbardziej z polski czekam na tego Pyska bo zapowiada ją już 2 lata w powietrzu wisi (z nieoficjalnego źródła i nie wiem na ile pewnego) projekt Ero Pyskaty (jeżeli miałbym wymienić wymarzone duety to ten jest od dawna na pierwszym miejscu jak tylko kiedyś się dowiedziałem że są zajebistymi koleżkami)... No i Pezet Małolat - ostatnio bratu mówiłem że mankamentem tej płyty może być Pezet:o oczywiście dla mnie lubię Pezia ale naprawdę mocno jaram się Małolatem który jest autorem na pewno jednej z ulubionych moich płyt w historii i nie zawiódł mnie nigdy na feat'cie

DOLCE

Pysk jest kozak, ciekaw jestem tej płyty skoro ma odbiegac tematycznie od dotychczasowych wydawnictw (czytaj: tłuste punche). Ero wymiata tak samo jak Pysk więc wspólna płyta mogłaby byc dobra. Na pewno 1000 razy lepszy Pysk niż jakieś niż jakieś uliczne mietki, z którymi nagrywał w BC.

ntr

VSX

mylisz się bo ten teledyski pierwszy raz widziałem gdzieś w 2006... dawno temu jako psychofan (chyba byłem kiedy miałem niewiele lat) peja pierdolił wzgórze i warszawę więc miałem chwilę przerwy na rap z wwa hehe do tego stopnia że "sport" słyszałem wcześniej jak wfd

Nasti

Wczoraj Mes ze Stasiakiem dali koncert u mnie w mieścinie i muszę powiedzieć, że na tak zajebistym koncercie dawno nie byłem. Większość znała teksty na pamięć i darła ryje do upadłego Very Happy