www.najgorsze.fora.pl

VSX

wreszcie najzacniejszy raper zachodu powiedział głośno co myśli o tym pajacu (a kiedyś mówilem o nim ulubiony raper... choć reasonable zawsze bede miał w top10)... zasługiwało na pojechanie od dawna to co wyprawia jay i dobrze że to powiedzał game... ja trzymam wszystkie kciuki za morde z la

Dziura

A o jakie pajacowanie tego 40-latka chodzi dokladnie? I co powiedzial Game?

VSX

[link widoczny dla zalogowanych] - znalazłem na koniaczku po polsku ale jest materiał dowodowy hehe...

może pajacowanie to złe słowo ale chociażby pojechania wymaga to co odpierdala muzycznie

cinekziom

franka

zapowiada się ciekawie, czekm na odpowiedź Jaya choć z góry zakładam, że jak ten beef się rozwinie to Game tak wygra

Dziura

Przy calym szacunku do Game'a, jego umiejętności technicznych i także LIRYCZNYCH (lub aktorskich hehe - w "Start From Scratch" czy "Doctor's Advocate) to też pajacuje strasznie. Tak jak 50 ma ogromną potrzebę dissowania i robienia szumu, i lizania dupska, DAMN, jak se przypomnę jak wjeżdżal w dupę nawet DipSet czy nagrywal collabo-album z Lil Wayne'em. A to co robi teraz....A TRIBUTE TO MICHAEL JACKSON - to jest kurwa pajacowanie...jak caly świat który brechtal z Jacksona i jego nosa, a nagle Jackson umiera to 2 dni później Game ma singiel na nadchodzącą plytę...damn. Nie powiesz mi Vestax, że to Cię nie wkurwia. Jest dobry, jest największym odkryciem XXI wieku w rapie, ale to co robi nie odstaje od innych PAJACOWAŃ celebrytów.

Ale ciekawi mnie ten beef, nie powiem, jak nie wiem co...czemu w Polsce nie ma takich beefów...takiej skali? Bo w USA na tym zbijesz cash a tu nie zapewne... Marzy mi się beef gdzie Mes vs Pezet np.

VSX

Dziura bo ja jestem rozgoryczony były fan Jaya (lub jak kto woli fan Jaya do 2003 roku - zresztą pisałem o tym nie raz)... moje słowa nie mają mocy a słowa takiego Game'a idą w świat i chciałbym żeby poczuł je mocno Jay bo Game tak samo jak ja jarał się starym HOV'ą...

Franka tak szczerze to ja bym nie był taki pewien zwycięstwa Game'a bo ten skurwiel J Z ma takie umiejetności i jak zrobi to w swoim starym stylu to pozamiata Game'm ulice...

Dziura Pezet jest słaby na beefach zresztą pokazał to w walce z Jackiem G. bynajmniej moim zdaniem... Mes vs Ostry by było piekne hehe

cinekziom

Co do tych dwóch panów tzn Game i Jay to uważam ze ten drugi jest bardzo mocny technicznie, jak mówi Vestax to Jay jest po prostu starą szkołą która przyczyniła się do rozwoju. Game jest odkryciem jak ktoś powiedział... "młody, głupi i głowa pełna marzeń". Może i porywa się do walki z wiatrakami ale jak Vestax uważam że w końcu JEGO głos dotrze do więksej rzeszy ludzi i troche da do myślenia Jay`owi że jego fani się wykruszają przez to co zaczyna robic Wink

siedemsetmylffon

to ciekawe, że Game ma tyle do powiedzenia o tym, że Jay jest za miękki w beefach a sam ostatnio przepraszał 50 Centa

Nasti

Co do "polskich" beefów mogło by się rozpętać coś między Peją, a Sokołem za to ostatnie pajacowanie Rycha Peji Solufki Razz

VSX

Dziura

No Pezet byl cienki, miękki dydol w beefie z TDF'em, Onar pokazal klasę a Pezio jak jakaś popierdulka (bo ci zrobie garaż z dupy i inne wersy)...ale to byl jakoś taki okres, że Pezet chyba odczuwal potrzebę bycia w cieniu tlustego dupska Onara, bo w zasadzie na calym ostatnim P81 Onar mial lepsze zwroty.

A Game już pierdolil z tym Jay'em wiele razy...na Documentary w "Westside Story" wszyscy myśleli, że byl pocisk w Jay'a to potem sluchali w tytulowym numerze, że to chodzi o Ja Rule'a....potem znów w "One Blood"...musial chyba po prostu odczekać z tym beefem aż będzie kończyl krążek...wypromuje się na śmierci Majkela Piotrusia Pana i na beefie? To normalne w USA...ale niech zmiecie Jay'a z powierzchni ziemi a nie pierdoli tyle. A jak będzie mial zamiar szczać na logo ROC, to mam nadzieję, że Beanie Sigel też coś odpowie, bo to mocny zawodnik, zresztą chyba jedyny który zostal w ROC.

VSX

fajny pomysł szczać na logo ROC i rapować przy tym "can i live" hehe

fataliti

hehe od kiedy pierwszy raz go usłyszałem to stałem się wielbicielem Game'a... ale walka świeżaka spod szyldu West Side i East Coast'owej żyjącej legendy to ciężki orzech do zgryzienia, bo na zdrowy rozum Jay-Z lirycznie i stylowo stoi wyżej od Hurricane'a i choć jestem za reprezentantem BWS to czekam na odpowiedź Hovy (która bodajże jeszcze się nie pojawiła - ciekawe czy w ogóle coś wyjdzie czy Jaz oleje sprawę...)

VSX

jak znam życie i Jaya to odpowie (jeśli odpowie!) na płycie - bo nie odpuści dodatkowej promocji i hajsu